Zaliczki czynnikiem ryzyka biur podróży

Wszystkie biura podróży stosują przedpłaty, aby skutecznie obniżyć ceny swoich wycieczek, ale jednocześnie ryzykują upadłość, jeśli sprzedaż nie okaże się tak dobra, jak sądziły.

W chwili obecnej wiadomo już, że TUI Poland jest kolejnym biurem podróży, które stosować będzie kontrakty gwarancyjne, polegające na tym, że biuro wcześniej płaci za miejsca w hotelach i samolotach, jeszcze przed sprzedażą wycieczek. W ten sposób TUI zostanie zabukowane na sezon letni 2011 roku prawie 50% obiektów. Podobne kroki czynią inne biura podróży w Polsce. Itaka zabukowała w ramach kontraktów gwarancyjnych blisko 90% obiektów w swojej ofercie, podobnie Sky Club.

Zaliczki mają jednak poważną wadę. Mianowicie z rocznym wyprzedzeniem biuro dokonuje przedpłaty za pokoje, a to oznacza zamrożenie środków finansowych na dłuższy czas, nawet na okres 5 lat. Są to niebagatelne kwoty, opiewające nawet na teraz 1 mln euro. Kwoty przeznaczone na kontrakty gwarancyjne rosną wraz z szerokością oferty biura podróży. Im więcej oferowanych hoteli, tym gwarancje mogą być liczone w setkach milionów złotych. W taki sam sposób są rezerwowane miejsca w samolotach.

Kontrakty zamiast pomóc biurom podróży, mogą w rzeczywistości zaszkodzić im. Stały się one przyczyną upadku tych touroperatorów, którzy przeszacowali swoje możliwości sprzedażowe, bądź też miały do czynienia z niekorzystnymi zjawiskami wpływającymi na zachowania turystów.

Każde zawirowanie, niezależnie od charakteru, które sprawi, że sprzedaż będzie odbiegała od planowanej, naraża biuro na wielkie straty. Tak było w tym roku z powodu wybuchu wulkanu na Islandii. Wielu turystów nie poleciało na wakacje, a biura nie tylko poniosły koszty organizacji przedłużonego pobytu dla gości, którzy nie mogli wrócić do kraju, ale również musiało zwrócić pieniądze tym, którzy nie wylecieli z Polski i pokryć wydatki za zarezerwowane pokoje. Nie ważne, że nie zostały one wykorzystane.

Już od dwóch lat sukcesywnie spada zainteresowanie zagranicznymi wycieczkami. Według specjalistów rynku turystycznego, w 2011 roku sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Popyt na wyjazdy zagraniczne ma być mniejszy o kolejne 10%, co może odbić się negatywnie na finansach zdecydowanej większości biur podróży, a przecież ich kondycja już teraz nie jest najlepsza.

Postępujący spadek sprzedaży zmusza touroperatorów do poszukiwania sposobów na przyciągnięcie klientów do oferty biura. Dzięki kontraktom gwarancyjnym mogą oni uzyskać dwa razy lepsze ceny za pokoje, co przekłada się na cenę samej wycieczki zagranicznej.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Portal turystyczny turysci.info
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x