W pogoni za słońcem! Gdzie uciec przed zimą?
Klimat w Polsce jest jaki jest – bez rewelacji. Jedni kochają zimę i czekają na nią przez cały rok, aby tylko móc pojeździć na desce, nartach i ulepić bałwana. Inni nie mogą się doczekać jej końca i kolejnych wakacji. Ja należę zdecydowanie do tej drugiej grupy. Nie lubię zimy, zimna, a przede wszystkim mrozów. Co ciekawe podobnie na to patrzy wiele osób. Kochają wakacje, słońce i plaże. Uwielbiają ciepłe morze i drinki z palemką. Szukają miejsca, dzięki któremu mogą uciec zimie i upajać się promykami słońca. Wskażę zatem najciekawsze miejsca, w których w zimie wciąż jest ciepło.
Na pierwszy rzut warto oczywiście wspomnieć o ulubionym miejscu Polaków, czyli Egipcie. Najczęściej jeździmy tam w sezonie, kiedy temperatura dochodzi do 50 stopni Celsjusza. Takie upały są tylko dla wybranych, nie każdy organizm jest w stanie to przetrwać. Egipt to przecież wspaniałe zabytki, stolica Kair i rewelacyjne miejsca warte zobaczenia. W sezonie zwiedzanie tego jest ryzykowne dla naszego zdrowia, gdyż przebywając wciąż na takim słońcu możemy sobie zrobić krzywdę. Zima jest natomiast idealnym okresem na zwiedzenie wszystkiego co tam ciekawe. Temperatura przekracza wtedy 20 stopni i jest idealna. Mimo, że to tylko 20 stopni to i tak się opalicie, gdyż skóra Polaka nie jest przyzwyczajona do takiego natężenia słońca w tym okresie. Reasumując zima jest idealnym okresem do odbycia wspaniałych wakacji w Egipcie. W żadnym innym okresie nie użyjecie w tym kraju tak wiele…
A może Meksyk? Kiedyś miejsce to było jedynie naszym marzeniem. Obecnie ceny wyjazdów są na tyle atrakcyjne, że możemy sobie pozwolić na zobaczenie również tego kraju. Temperatury w Meksyku nie są typu egipskich upałów, lecz przez cały rok przekraczają one 20 stopni, a w pełni sezonu osiągają maksymalnie 30 stopni. Tam nie doznacie zimowych klimatów, a jedynie słońce i plażę. Meksyk to również nieco mniej popularne, lecz turystom znane piramidy Majów. Największe piramidy noszą nazwy Słońca oraz Księżyca. Są to bez wątpienia najciekawsze zabytki starych czasów do zobaczenia w Meksyku. Do Meksyku latać możemy przez cały rok, a zima stanowi najlepszy okres.
Będąc już w rejonach Ameryki Środkowej warto wspomnieć o Kubie. Kraj wciąż teoretycznie rządzony przez Fidela Castro otworzył się na turystów z całego świata. Wyjazd tam nie stanowi już tak dużego problemu. Kuba to wspaniały tropikalny klimat, który sprawił, że stała się ona najpopularniejszym egzotycznym celem turystów. Podczas pobytu chętnie zobaczycie stolicę o nazwie Havana, a w niej wiele zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na Kubie przez cały rok jest bardzo ciepło. Tutaj również nie napotkacie na niesamowite upały takie jak w Egipcie, ale zawsze będzie wystarczająco ciepło. Aby móc wyjechać na Kubę należy posiadać kartę turystyczną, którą nabywa się w biurze podróży.
Drugą wyspą w tym rejonie, którą wskażę jest Dominikana. Od lat postrzegana jest jako miejsce dla bogaczy. Na szczęście w okresie zimowym ceny są na tyle atrakcyjne, że wielu turystów postanawia obrać ten właśnie kierunek. Dominikana to temperatury zbliżone do tych, które zastać można na Kubie. Wyspa tropikalna, egzotyczna, raj na ziemi. Na wyspie nie ma zbyt wiele do zwiedzania. Warto na pewno zobaczyć stolicę – Santo Domingo, ze starówką za czasów Krzysztofa Kolumba. Dominikana to niepowtarzalny klimat, który każdy zapalony turysta powinien poczuć. Jeśli tylko macie okazje i środki to koniecznie wybierajcie to miejsce!
Następnie wylądujmy już znacznie bliżej Europy – na Wyspy Kanaryjskie. Zawsze Polacy chwalili się, że spędzili wakacje „na kanarach”. Obecnie nie jest to miejsce tylko dla wybranych. Nawet w pełni sezonu ceny są na tyle atrakcyjne, że na wyjazd stać każdego turystę. Oczywiście nie piszę w tym momencie o wysokiej klasy hotelach lecz o takich na przeżycie. „Kanary” to siedem głównych wysp: Teneryfa, Gran Canaria, Lanzarotte, La Palma, La Gomera oraz Fuerteventura. Wszystkie leża w naszych finansowych możliwościach. W zimie temperatury na Wyspach Karaibskich nie przekraczają 20 stopni, ale jest to optymalna pogoda do opalania w środku polskiej zimy. Na Kanarach nie ma ciekawych wycieczek fakultatywnych, ale zawsze możecie oddać się błogiemu lenistwu.
Wróćmy jeszcze do Afryki. Nie będę pisać o Tunezji, gdyż tam w zimie jest chłodno lecz o nowym kierunku wyjazdów, mianowicie Kenii. W Kenii jest bardzo ciepło przez cały rok. Obojętnie jaki miesiąc byśmy wybrali to zawsze wrócimy opaleni. Oczywiście pełnia sezonu to temperatury nie do wytrzymania, nie wskazane dla organizmów nie przepadających za upałami. Największą atrakcją Kenii jest rezerwat Masai Mara, w którym poczujecie się jak w zoo. Zobaczycie tam wszystkie typowe dla Afryki gatunki zwierząt takie jak słonie, żyrafy, lwy czy tygrysy. Kenia to kierunek obowiązkowy do zobaczenia. W zimie można tam polecieć po naprawdę atrakcyjnych cenach.
Na koniec wspomnę o wyspie marzeń – Bali. Wakacje na Bali to już większy koszt, ale co tu dużo mówić, każdego turystę przechodzą ciarki, kiedy słyszy o wakacjach na Bali. Jedno z najbardziej egzotycznych miejsc na świecie. Cało roczne wysokie temperatury, słońce plaża i piękne kobiety. Czego chcieć więcej?
Jeśli ktokolwiek z Was zwiedził, któreś z opisanych przeze mnie miejsc w zimie to napiszcie proszę coś od siebie. Jeśli polecacie inne słoneczne miejsce na urlop w zimie to również o tym wspomnijcie.